
W sierpniu 2024 roku makabrycznego odkrycia dokonano na terenie leśnym w gminie Sztabin – odnaleziono tam ciało 38-letniego mężczyzny. Zaginął on tydzień wcześniej, a jego rodzina zgłosiła zaginięcie, gdy kontakt z nim całkowicie się urwał. Informację o wszczęciu postępowania w tej sprawie przekazał prokurator Wojciech Piktel, Zastępca Prokuratora Okręgowego i rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Rekonstrukcja zdarzeń: awantura zakończona tragedią
W toku intensywnego śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Augustowie ustalono, że do śmierci mężczyzny doszło nie w dniu znalezienia ciała, lecz blisko trzy tygodnie wcześniej. Tragiczne wydarzenia miały miejsce na jednej z prywatnych posesji w gminie Sztabin w powiecie augustowskim.
Według zebranego materiału dowodowego, między ofiarą a 32-letnim mężczyzną, z którym znał się wcześniej, doszło do ostrej wymiany zdań i fizycznej konfrontacji. Podczas sprzeczki poszkodowany miał upaść, jednak zdołał się podnieść i zaczął oddalać się z miejsca konfliktu. Wtedy został zaatakowany – sprawca uderzył go od tyłu cegłą w głowę. Cios okazał się śmiertelny.
Zacieranie śladów i porzucenie ciała w lesie
Zamiast wezwać pomoc, sprawca postanowił zatrzeć ślady przestępstwa. Pomógł mu w tym 40-letni znajomy, który – jak ustaliła prokuratura – przetransportował ciało z posesji do pobliskiego lasu. Tam ofiarę rozebrano do bielizny, a ubrania oraz narzędzie zbrodni – cegłę – zabrano i ukryto, by utrudnić identyfikację sprawcy i przebiegu zdarzeń.
Tym samym śledczy nie tylko oskarżyli 32-latka o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią, ale także postawili poważne zarzuty jego wspólnikowi, który pomagał w ukrywaniu dowodów.
Zarzuty i grożące kary
Prokurator przedstawił 32-letniemu oskarżonemu zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała prowadzących do zgonu. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za ten czyn grozi mu od 5 do 30 lat więzienia, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Natomiast 40-latek usłyszał dwa zarzuty: utrudniania postępowania karnego poprzez ukrywanie śladów oraz niepowiadomienia organów ścigania o przestępstwie zakończonym śmiercią człowieka. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec obu podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Od 22 sierpnia 2024 roku mężczyźni przebywają w areszcie śledczym, gdzie oczekują na dalszy bieg postępowania i proces sądowy.
24@bialystokonline.pl