
Podniosła atmosfera, pełna sala sejmowa i słowa przysięgi - w środę (6 sierpnia) Karol Nawrocki oficjalnie objął najwyższy urząd w państwie. "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji…" – mówił z powagą prezydent elekt, po czym dodał tradycyjne "Tak mi dopomóż Bóg".
Orędzie nowego prezydenta
Po złożeniu przysięgi, nowy prezydent wygłosił orędzie, w którym mówił o tym, że jest świadomy wielkiej odpowiedzialności, podkreślał także, że zamierza być zdeterminowany i konsekwentny w realizowaniu swoich obietnic. Karol Nawrocki mówił także o tym, że jest świadomy podziałów w polskim życiu politycznym, ale swoje decyzje planuje podejmować wbrew tym podziałom. Nie zabrakło także tematu Unii Europejskiej.
- Zarówno w dyskusjach z polskim rządem i na arenie międzynarodowej, w sposób dyplomatyczny, będę oczywiście wspierał relacje w ramach Unii Europejskiej. Ale nigdy nie zgodzę się na to, aby Unia Europejska zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach europejskich, a te nie powinny się zmienić - podkreślał.
Mówił także o tym, że Polska nie jest teraz na drodze praworządności i musi na nią wrócić - nawiązywał w ten sposób do kwestii prokuratora krajowego.
Emocji nie brakowało
Karol Nawrocki, dotychczas znany przede wszystkim jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, w kampanii wyborczej stawiał na kwestie historycznej tożsamości, suwerenności oraz wzmacniania instytucji państwowych. Teraz zapowiada kontynuację tych idei na najwyższym szczeblu.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu, członkowie rządu, byli prezydenci, przedstawiciele kościoła, wojska i dyplomacji. Choć wydarzenie miało formalny charakter, nie zabrakło emocji – zwłaszcza wśród zwolenników nowego prezydenta.
24@bialystokonline.pl