
Dla takich spotkań gra się w piłkę
Piłkarze Jagiellonii w Europie walczą od lipca. Białostoczanie najpierw przebrnęli przez etap eliminacyjny, następnie świetnie zaprezentowali się w fazie ligowej Ligi Konferencji, po czym, już w rundzie play-off, podopieczni Adriana Siemieńca wyeliminowali takie drużyny jak TSC Backa Topola i Cercle Brugge. Teraz, w nagrodę za kapitalną pracę, Żółto-Czerwoni będą mieli okazję zmierzyć się z rywalem z naprawdę wysokiej półki, bo w ćwierćfinale Ligi Konferencji na mistrzów Polski czeka Betis.
Betis, który w ostatnim czasie zadziwia. Ekipa z Sewilli zajmuje obecnie 6. miejsce w La Liga i ma na rozkładzie udane występy przeciwko największym klubom na świecie. Przed kilkoma dniami zawodnicy trenowani przez Manuela Pellegriniego zatrzymali na wyjeździe rozpędzoną Barcelonę (wynik 1:1), a w marcu Betis ograł przed własną publicznością Real Madryt (2:1). W międzyczasie najbliższy rywal Jagiellonii rozbił w Lidze Konferencji Vitorię Guimaraes (4:0), zwyciężył w derbach Sewilli (2:1) czy też przejechał się po Realu Sociedad (3:0). Kadra Betisu aż roi się od znanych nazwisk, a wśród nich są Isco, Lo Celso, Antony, Bellerin czy Cardoso.
Gwiazdy wśród piłkarzy, gwiazda też z gwizdkiem
Po co zatem Jaga jedzie do Hiszpanii? Po spełnienie marzeń, cenne doświadczenie i zasmakowanie futbolu na najwyższym poziomie. Oczywiście nikt nie zabroni Jagiellończykom wierzyć w awans do półfinału, przecież świat futbolu nie raz widział, jak mali ogrywają wielkich, ale sukcesem Dumy Podlasia będzie z pewnością choćby jeden remis w dwumeczu z Betisem.
Starcie z aktualnie 6. siłą hiszpańskiej La Liga rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Mecz ten poprowadzi znany angielski sędzia Anthony Taylor, któremu na liniach pomagać będą jego rodacy - Gary Beswick i Adam Nunn. VAR-em zajmą się z kolei Belgowie - Bram Van Driessche oraz Jan Boterberg.
rafal.zuk@bialystokonline.pl