
Radny wystosował interpelację
Coraz więcej mieszkańców Białegostoku korzysta z hulajnóg elektrycznych jako alternatywnego środka transportu. Te nowoczesne urządzenia, postrzegane jako ekologiczne i efektywne, stały się stałym elementem miejskiego krajobrazu. Jednak ich obecność w przestrzeni publicznej, w tym w pojazdach komunikacji miejskiej, wciąż budzi wątpliwości prawne i organizacyjne.
Radny Henryk Dębowski postanowił zareagować na prośby mieszkańców i złożył interpelację do władz miasta. W swoim piśmie zwrócił uwagę na niejasności w przepisach dotyczących przewozu hulajnóg elektrycznych autobusami Białostockiej Komunikacji Miejskiej (BKM). Jak relacjonował: „Mieszkańcowi odmówiono przejazdu autobusem BKM z hulajnogą elektryczną, mimo że zajmuje ona mniej miejsca niż dopuszczony do przewozu rower. Podstawą odmowy było uznanie hulajnogi za pojazd, lecz jak wiadomo rower również spełnia tę definicję, a mimo to przewóz roweru jest dozwolony”.
Dębowski podkreślił, że obecne przepisy są nie tylko nieintuicyjne, ale też niespójne z nowoczesną polityką transportową miasta. „Taka interpretacja przepisów wydaje się nie tylko nielogiczna, ale także sprzeczna z duchem nowoczesnej i proekologicznej polityki transportowej miasta” - napisał.
Mieszkaniec zgłosił się z problemem
W interpelacji przytoczono również konkretny przypadek mieszkańca, który ze względów zdrowotnych nie może korzystać z roweru, a hulajnoga pełni dla niego funkcję wspomagającą poruszanie się „Mieszkaniec, który się do mnie zgłosił, jest po operacji kręgosłupa, dlatego korzystanie z roweru w pozycji siedzącej nie jest możliwe ze względów zdrowotnych. Hulajnoga pełni dla niego funkcję wspomagającą poruszanie się i w wielu sytuacjach jest wręcz alternatywą rehabilitacyjną” - dodał.
Radny wezwał władze miasta do przeglądu obowiązujących przepisów oraz uwzględnienia hulajnóg elektrycznych w katalogu dopuszczonych środków transportu osobistego, wskazując również na aspekt finansowy.
„Warto dodać, że mieszkaniec każdorazowo opłaca przejazd biletem normalnym, gdzie przewóz roweru jest zwolniony z opłat. Odmowa wykonania usługi transportowej w takich okolicznościach skutkuje realną stratą dla budżetu miasta i może być postrzegana jako działanie niegospodarne” - czytamy w interpelacji radnego.
Co na to miasto?
Na interpelację odpowiedział Krzysztof Karpiszuk, sekretarz miasta. W swojej odpowiedzi powołał się na obowiązujący regulamin przewozu BKM, który określa katalog przedmiotów dozwolonych do przewozu bez opłaty.
„§15 Regulaminu przewozu osób, bagażu i zwierząt w środkach publicznego transportu zbiorowego Białostockiej Komunikacji Miejskiej określa następującą listę przedmiotów dopuszczonych do przewozu bez opłaty: 1. instrumenty muzyczne; 2. bagaż ręczny o ile nie przekracza rozmiarów 80x60x40 cm; 3. wózki dziecięce i inwalidzkie; 4. rowery. Jest to katalog zamknięty, skutecznie porządkujący zasady dostępu do środków transportu zbiorowego” - wyjaśnił Karpieszuk.
Karpiszuk potwierdził, że hulajnoga elektryczna nie została ujęta w tym katalogu, mimo że "jej popularność pozwala obecnie uznać hulajnogę jako alternatywny środek transportu, czego wyrazem jest definicja zawarta w ustawie Prawo o ruchu drogowym". Dodał również, że obowiązujące regulacje mają na celu przede wszystkim bezpieczeństwo i komfort wszystkich pasażerów.
24@bialystokonline.pl