
Na inaugurację nowego sezonu Jagiellonia kompletnie zawiodła i została rozbita przez beniaminka z Niecieczy aż 4:0. Białostoccy kibice takim obrotem spraw byli zszokowani, ale wysoka porażka z Termaliką nie sprawiła, że fani od swojej drużyny się odwrócili. Spekuluje się, że niedzielny mecz obejrzy z trybun co najmniej 18 tys. osób.
Duma Podlasia w 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy podejmie na swoim terenie Widzew. Łodzianie w letnim okienku solidnie się wzmocnili, ściągając m.in. Mariusza Fornalczyka czy Lindona Selahiego. O sile ekipy trenowanej przez Željko Sopicia białostoczanie przekonali się już w Opalenicy. Podczas obozu przygotowawczego Jagiellończycy przegrali sparingową potyczkę z Widzewem aż 1:7. Podopieczni Adriana Siemieńca nie ukrywają, że tak wysoka klęska w meczu kontrolnym bardzo ich zabolała i teraz, w swego rodzaju rewanżu, Żółto-Czerwoni zrobią wszystko, by pokazać, że tamten wynik był jedynie wypadkiem przy pracy.
Zagadką jest wyjściowa jedenastka Dumy Podlasia na domowy bój z Widzewem. Czy Adrian Siemieniec, ze względu na czwartkowe starcie w europejskich pucharach, zdecyduje się na roszady w składzie? A może na początku sezonu opiekun Żółto-Czerwonych nie zechce oszczędzać poszczególnych zawodników? Czy uraz Kobayashiego odniesiony w Serbii jest poważny? Czy zatem na środku obrony zagra po raz pierwszy w tym sezonie Adrian Dieguez? Odpowiedzi na te pytania poznamy w niedzielę. Mecz z Widzewem rozpocznie się o godz. 17.30, a spotkanie to poprowadzi Wojciech Myć z Lublina, któremu na liniach pomagać będą Bartosz Heinig i Andrzej Zbytniewski. VAR-em zajmą się z kolei Damian Kos oraz Marcin Borkowski.
W poprzednim sezonie Jaga u siebie wygrała, natomiast w Łodzi górą był Widzew. Oba te starcia zakończyły się wynikiem 1:0 dla gospodarzy.
rafal.zuk@bialystokonline.pl