
Sezonowa gastronomia w Podlaskiem
Choć województwo podlaskie słynie z malowniczych krajobrazów, czystych rzek i urokliwych jezior, dla lokalnych przedsiębiorców sezon letni nie zawsze oznacza same sukcesy. Branża sezonowej gastronomii – restauracje, bary, kawiarnie i food-trucki – zmaga się z narastającymi zobowiązaniami finansowymi.
Dane Krajowego Rejestru Długów pokazują, że w całej Polsce łączna wartość zaległości w sektorze sięga 436,4 mln zł. Podlaskie, choć należy do regionów o najniższym zadłużeniu (7,3 mln zł), również odczuwa skutki rosnących kosztów działalności.
Dla wielu lokalnych przedsiębiorców lato jest czasem największych przychodów, ale też największego ryzyka. Wysokie koszty najmu lokali, wynagrodzeń, energii oraz produktów spożywczych wymuszają podnoszenie cen i często prowadzą do utraty płynności finansowej. Tegoroczne wakacje w Podlaskiem, choć pełne urokliwych chwil nad jeziorami i w lasach, nie przyciągnęły tylu turystów, co w latach poprzednich.
Restauracje i food-trucki – największe źródło zadłużenia
Najwięcej długów mają restauracje, bary, puby, kawiarnie i food-trucki – w całym kraju 13,4 tys. takich podmiotów ma do spłacenia 381,8 mln zł. W Podlaskiem zaległości są mniejsze, ale wciąż realne. Średnie zadłużenie przedsiębiorcy z tej branży to ok. 28,7 tys. zł, co w przypadku mikrofirm może stanowić istotne wyzwanie. Większość lokalnych punktów gastronomicznych prowadzona jest w formie jednoosobowej działalności gospodarczej, co zwiększa ryzyko finansowe w przypadku niesprzyjających warunków rynkowych lub pogodowych.
Nie tylko pogoda wpływa na kondycję branży. Coraz większa popularność jedzenia na wynos i dostaw wymusza inwestycje w systemy zamówień online, a rosnące koszty pracy i surowców dodatkowo obciążają budżet przedsiębiorców.
Sezon letni to także czas konsumpcji piwa, napojów i lodów. Producentów tych produktów również dotykają problemy finansowe. Sprzedawcy piwa mają do spłacenia 26,5 mln zł, producenci napojów – 7,9 mln zł, a producenci lodów – 2,5 mln zł. Rosnące ceny i zmieniające się preferencje konsumentów wpływają na mniejsze obroty, a w konsekwencji – na zadłużenie firm.
Podlaskie – region z najmniejszym zadłużeniem, ale pełen wyzwań
Podlaskie należy do województw z najniższym poziomem zadłużenia w branży sezonowej gastronomii – 7,3 mln zł. Mimo to lokalni przedsiębiorcy muszą wykazać się umiejętnością zarządzania finansami, by przetrwać sezon i zabezpieczyć rozwój biznesu. W regionie mikrofirmy częściej korzystają z faktoringu lub innych form finansowania, aby pokryć bieżące zobowiązania, zakupić produkty czy wynagrodzić pracowników.
Sezon letni w województwie podlaskim to czas intensywnej pracy, pięknych widoków i wyjątkowych smaków regionu, ale również okres wymagający odpowiedzialnego zarządzania finansami. Sukces kulinarny idzie w parze z dyscypliną ekonomiczną, a każde wakacyjne doświadczenie – od gofra nad Biebrzą po lody nad jeziorem Wigry – niesie ze sobą także lekcję przedsiębiorczości i planowania finansowego.
24@bialystokonline.pl