
Są osoby, które wykorzystują urlop na bieżąco i takie, które mają go w zanadrzu całkiem sporo. W tym drugim przypadku można ubiegać się o ekwiwalent. Jego wypłata będzie jednak wyglądała nieco inaczej niż do tej pory i warto o tym wiedzieć.
"Jeśli wypłata wynagrodzenia nastąpi przed dniem, w którym umowa o pracę się kończy, to ekwiwalent będzie wypłacany w terminie do 10 dni od zakończenia stosunku pracy. Dotychczas wypłata musiała nastąpić w dniu rozwiązania umowy o pracę" – informuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Rząd zapewnia, że zmiany mają ułatwić rozliczenia pomiędzy pracodawcą a pracownikiem. Dzięki nim przełożeni będą mogli zrobić jeden przelew środków, które należą się podwładnemu i "pozwoli to pracodawcom także na zmniejszenie ryzyka wypłaty ekwiwalentu w błędnej wysokości, umożliwiając dokonanie niezbędnych wyliczeń po ustaniu stosunku pracy”.
Nowy projekt daje też możliwość załatwienia różnych spraw elektronicznie, chodzi m.in. o przekazanie informacji o monitoringu, wnioski o ustalenie indywidualnego rozkładu czasu pracy, czy zastosowanie skróconego tygodnia pracy. W tej formie można też będzie złożyć wniosek o zastosowanie systemu pracy weekendowej czy ruchomego czasu pracy. Pracownik nie będzie też musiał stawić się u przełożonego osobiście, by złożyć wniosek o bezpłatny urlop, lub o ustalenie indywidualnego rozkładu czasu pracy.
Nowe przepisy zaczną obowiązywać po 14 dniach od ich publikacji w Dzienniku Ustaw.
24@bialystokonline.pl